Zielnik brata Cypriana z Czerwonego Klasztoru

Świat roślinny, w tym również ten leczniczy, jest wyjątkowy na obszarze gór i pogórza. Egzystuje tam wiele gatunków, niespotykanych gdzie indziej albo trudno gdzie indziej dostępnych. Botanicy, zielarze i zbieracze flory ruszali od wieków w góry, wspierani pasją i ciekawością, by pozyskiwać co rzadsze okazy, wykorzystywać je potem w mieszankach, tynkturach i maściach, ale i byli tacy, którzy tworzyli z nich osobliwe albumy-zielniki, będące źródłem nie do przecenienia, jeśli chodzi o naukę rozpoznawania poszczególnych gatunków.

Z godnych zaufania źródeł wynika, że liczba zachowanych dawnych (tj. do XVIII w.) zielników jest dość ograniczona. Znane są min. zielniki z Rzymu (Gerarda Cibo z 1532 r.), zielnik z Bolonii (Ulisse Aldrovandiego z połowy XVI w.) oraz szwedzki zielnik Rostiusa z 1610 r. Osobno należy też wspomnieć o zielniku Linneusza, rozczłonkowanego na kilka części: fragmenty znajdują się w Londynie, Paryżu i Uppsali. Z obszarów polskich znane są dwa: zielnik Helwinga (przełom XVII i XVIII w.) oraz zielnik Czartoryskiej z 1746 roku.

W roku 1766 powstaje jeszcze jeden zielnik, złożony z 282 egzemplarzy roślin, wklejonych na 98 kartach z bezdrzewnego papieru czerpanego, mocowanych do niego paskami z adamaszku. Wśród zebranych roślin znajduje się ponad 60 przedstawicieli flory tatrzańskiej, w tym wiele ziół leczniczych.  Dzieło brata Cypriana (1724-1775) – mnicha z zakonu kamedułów – powstało w Czerwonym Klasztorze (Červený Kláštor), dawnym Klasztorze Lechnickim, założonym nad brzegiem Dunajca w roku 1319 na zlecenie zakonu Kartuzów, znanym z przekładu na język słowacki Pisma Świętego oraz opracowania słownika łacińsko-słowackiego (dziś jest to filia Muzeum Słowacji Wschodniej w Koszycach). Brat Cyprian nie był jedyną ciekawą postacią przebywającą w Klasztorze. W XVI wieku, do roku 1563 mieszkał w nim znany alchemik Martin Kasperborowicz, który musiał opuścić mury klasztorne w obawie przed prześladowaniami ze strony protestantów. Wiele z recept alchemicznych zostało zachowanych (min. dzięki innemu alchemikowi, kontynuatorowi Kasperborowicza – Andrzejowi Smockiemu) w księdze zatytułowanej Vade mecum et ego tecum.

Franciszek Ignacy Jäschke, czyli inaczej brat Cyprian, pojawił się więc w czasie, gdy lecznictwo naturalne miało już pewne ugruntowane znaczenie, choć do połowy wieku XVIII Czerwony Klasztor nie miał jako takiej opieki lekarskiej. Dopiero w roku 1754 stworzono pierwsze pomieszczenia apteczne. Brat Cyprian nazywany był Tausendkünstler, czyli człowiekiem o tysiącu umiejętności. Legendy przytaczają, że jakoby miał on skoczyć z Trzech Koron na skonstruowanym przez siebie urządzeniu do latania i rozbić się w okolicach Morskiego Oka w Tatrach, zamieniwszy się w Mnicha. Owe podania zbeletryzował min. Ja Wiktor w książce pt. „Skrzydlaty Mnich” (1947). Zajmował się takimi dziedzinami jak botanika, fizyka, wspomniana alchemia oraz ziołolecznictwo, któremu szczególną uwagę poświęcił w własnym zielniku. Cyprian nie pozostawał ze swoją opieką medyczną we wnętrzach Rotes Kloster. Prócz mnichów leczył również okoliczną ludność z Czorsztyna i Podolińca.

Herbarz jest obecnie własnością Muzeum Narodowego w Bratysławie (wcześniej należał do Muzeum Słowackiego TANAP-u). To, oczywiście, rękopis – opatrzony iluminacjami, z których jedna przedstawia podobiznę lustra w bogato zdobionych ramach, co – według niektórych badaczy – jest elementem jednego z talentów, jakie posiadał – w tym przypadku kunsztu wyrabiania zwierciadeł. Fotokopia strony tytułowej zielnika znajduje się w samym Klasztorze, obok innych eksponatów, ilustrujących medyczną działalność brata Cypriana i innych mnichów: farmakopei austriackiej z 1820 roku, naczyń aptecznych, wag, odważników, kotłów i rondli, a także tygli, moździerzy, młynków. W celi Cypriana znajduje się ponadto oryginalny klęcznik i ścienny fresk. Wciąż też uprawia się w Czerwonym Klasztorze zioła…

Pozostaw komentarz